Ugryzienie kleszcza i jersinoza

Ugryzienie kleszcza
Podczas urlopu często spacerowałam z dziećmi po lesie. Po jednej z takich wycieczek zauważyłam u mojego 11-letniego syna kleszcza. Udało mi się go usunąć, jednak już od kilku dni skóra w tym miejscu jest zaczerwieniona i opuchnięta. Syn nie ma innych niepokojących objawów. Czy to może być coś poważnego? Nie szczepiłam dzieci przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu i teraz bardzo tego żałuję.

Zaczerwienienie i obrzęk w miejscu ukąszenia kleszcza to tzw. rumień wędrujący, czyli wczesna postać boreliozy – choroby wywołanej przez krętka Borrelia. W takiej sytuacji konieczne jest miesięczne leczenie antybiotykami. Musi się Pani natychmiast udać razem z synem do lekarza chorób zakaźnych. Wymagany będzie również nadzór lekarza neurologa, który może wykryć objawy ewentualnej infekcji krętkiem układu nerwowego (np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych).

Jersinioza
Było ucztowanie przy grillu, a teraz jest ból brzucha, biegunka, kłucie w okolicach wyrostka robaczkowego i gorączka? Zanim twój lekarz położy cię na stole operacyjnym, niech skieruje cię na badania mikrobiologiczne i upewni się, czy to nie jersinioza. Pałeczki wywołujących ją bakterii występują w niedogotowanym, niedopieczonym, po prostu surowym mięsie. Co roku w choruje na nią kilkadziesiat osób. Uważaj zatem na to, co jesz. Co prawda, spalenizna nie jest zdrowa, ale surowe mięso też najwyraźniej nam nie służy. Jak zwykle najlepszy jest złoty środek.