Nieufny wobec nieznajomych

nieufne dzieckoJak nauczyć kilkulatka, że powinien być nieufny wobec nieznajomych? Delikatna sprawa…
Dzieci z naturalną ufnością odnoszą się do innych, świat wydaje im się wspaniałym i bezpiecznym miejscem. Jak, nie wywołując lęku, wpoić kilkulatkowi podstawowe zasady bezpieczeństwa?
To wbrew naszym zwyczajom, ale w obecnych czasach trzeba uczyć dziecko, że nie musi być miłe dla każdego dorosłego i grzecznie odpowiadać na wszelkie pytania. Wiele, zwłaszcza starszych osób ma  takie oczekiwania i natrętnie wypytuje malca: ile masz lat, gdzie mieszkasz, co robią rodzice, masz psa, pewnie grasz już na komputerze… Podobne pytania zada człowiek, który będzie chciał Was okraść! Jeśli maluch będzie wiedział, co może (i komu) powiedzieć, a czego nie wolno mówić, nie zostanie „najlepszym źródłem informacji” – tak policjanci określają ufnych kilkulatków.
Pamiętaj, że dziecko nie odróżni życzliwego wścibstwa od natarczywego zbierania informacji przez przesiadującego na ławce przy piaskownicy członka złodziejskiej szajki (być może w osobie starszej pani!). To stereotyp, że trudnią się tym tylko młodzi mężczyźni.
Powiedz też dziecku, bez wdawania się w szczegóły, że nie wolno mu niczego brać od obcych – żadnych słodyczy, maskotek itp. Naucz je grzecznie odmawiać: „Dziękuję, ale mama mi nie pozwala”. Przygotuj malucha, że dorosły może nalegać, ale ważniejsza jest Twoja prośba. Jeśli także w Twojej obecności ktoś chce dać mu cukierka, grzecznie, ale stanowczo odmów. Gdy kiedyś dziecko samo znajdzie się w podobnej sytuacji, będzie wiedziało, jak należy się zachować. Większość częstujących to życzliwe osoby, ale…

Gdy maluch będzie umiał odmawiać tak błahej, a jednocześnie nęcącej rzeczy jak słodycze, równie naturalnie odmówi, gdy nieznajomy zaproponuje przejażdżkę samochodem czy inną atrakcję, albo poprosi o podprowadzenie do oddalonego sklepu. Bystry kilkulatek może wskazać kierunek lub powiedzieć: „Proszę o to zapytać kogoś dorosłego”. Ważne, by nie musiał kłamać mówiąc: „Nie wiem”, bo to wprawi go w zakłopotanie, które może zostać wykorzystane przez nieznajomego.