Podczas pierwszych spacerów ubieraj malucha w pajacyk i lekką czapeczkę oraz zawijaj w rożek. Jeśli jest chłodno, przykryj go dodatkowo kocykiem. Pod koniec drugiego miesiąca możesz zrezygnować z rożka, ale nadal ubieraj malca tak, by ubranko zasłaniało mu niemal całą powierzchnię ciała (poza buzią i rączkami). Odzież powinna być przewiewna, lekka i niekrępująca ruchów. Jeśli będzie zbyt ciasna (a dzieci w pierwszym roku życia rosną jak na drożdżach), może dojść do nieprzyjemnych otarć spoconej skóry pod paszką, w pachwinie czy na karku. Niemowlę, które jest już oswojone ze słońcem, możesz zacząć lekko odsłaniać. W upalne dni ubierz je w samo body, ale nie zapomnij przykryć lekką kołderką, kocykiem lub pieluszką. Jeśli obawiasz się, że mogą mu zmarznąć stopki (sama często masz zimne stopy), załóż mu skarpetki.
Jeżeli nie masz pewności, jakie warunki będą na zewnątrz, lub przewidujesz, że w ciągu dwugodzinnego spaceru znacznie się ociepli, ubierz malca „na cebulkę”. Lepiej zdjąć jedną warstwę, niż przebierać dziecko czy skracać pobyt na świeżym powietrzu w obawie, że się spoci. I odwrotnie: miej pod ręką lekką kurteczkę na wypadek np. wiatru.
Ważne jest też to, żeby niespełna roczny maluch nigdy nie przebywał na powietrzu bez nakrycia głowy. Czapeczka powinna mieć daszek lub rondo, które ocieni twarz i – uwaga – kark. Przyda się zwłaszcza ruchliwym niemowlakom, które już siedzą i z ciekawością rozglądają się wokół siebie.
Maluchom, które same jeszcze nie chodzą, nie trzeba zakładać butów – niech swobodnie machają gołymi (wcześniej nakremowanymi) stopami. W chłodniejszy dzień wystarczą bawełniane skarpetki. Jednak jeśli Twoja pociecha zaczyna już stawiać pierwsze kroki i chętnie tego próbuje podczas spaceru, koniecznie załóż jej odpowiednie buciki – ze sztywnym zapiętkiem i noskiem, usztywnione w kostce. Najlepiej wykonane z ażurowej skóry (wówczas stopa oddycha). Sandałki malec włoży w przyszłym roku, gdy już swobodnie będzie się samodzielnie poruszał. Staraj się także wykorzystać ciepłą pogodę do tego, aby dziecko mogło pobiegać boso – po czystym piasku albo po trawie. To pobudza receptory stóp i sprzyja nauce chodzenia.
Staraj się urozmaicać sposób spacerowania. Oczywiście w pierwszym trymestrze życia maluszek powinien przebywać wyłącznie w głębokim wózku. Jednak już od czwartego – jeśli jest silny i mocno trzyma główkę, a bez wątpienia od szóstego miesiąca możesz włożyć go w nosidełko, np. gdy wybierasz się z nim na łąkę za miasto lub na basen. Ten sposób pozostaw jednak na pogodne, ale nie upalne dni. Podczas upałów bowiem ciało rodzica dodatkowo ogrzewa dziecko, jest więc prawdopodobne, że maluch szybko się spoci. A wtedy wystarczy, że wejdziesz z nim z ulicy do klimatyzowanego pomieszczenia, np. do sklepu czy galerii – i katar gotowy.
Gdy dziecko umie już samo siedzieć, możesz zamienić głęboki wózek na spacerówkę z regulowanym oparciem (przyda się, gdy zmoży je sen). Ale pamiętaj, by zawsze, także podczas drzemki, miało zapięte szelki. Niemowlęta wybudzają się bardzo szybko. Wystarczy moment i malec może wypaść!
Bez względu na rodzaj wózka zamontuj w nim parasolkę, która, dzięki regulowanej rączce, będzie dokładnie ocieniała malucha podczas spaceru. Budka jej nie zastąpi. Chroni tylko głowę dziecka i w dodatku, niestety, ogranicza dostęp powietrza. Sprawdza się zatem jedynie jako ochrona przed wiatrem. Nie rezygnuj ze spaceru, gdy trochę pada, po prostu załóż na wózek plastikową osłonę,
ale tak, by dziecko stale miało dostęp świeżego powietrza.
Na spacerze, zwłaszcza na łące lub plaży, pamiętaj o regularnym pojeniu dziecka. Nie czekaj, aż samo zacznie domagać się picia. Jeśli podajesz pierś, rób to częściej, ale krócej. Dziecku pijącemu samodzielnie podawaj wodę w kubeczku – lepiej gasi pragnienie niż sok i mleko. A parując przez skórę, zapobiega jej przesuszeniu.