Woda płynąca z wodociągów jest badana przez laboratoria mikrobiologiczne, ale w większości miast jest chlorowana. Dodatkowo stan rur instalacji wodociągowej pozostawia wiele do życzenia, dlatego wskazane jest używanie filtra węglowego.
W niniejszych miejscowościach coraz częściej spotyka się studnie głębinowe zaopatrujące okolicę. Pochodząca z nich woda jest bezpieczna po przegotowaniu. Do przygotowywania posiłków dla maluchów w drugim i trzecim roku życia może być używana woda nisko i średnio zmineralizowana.
PAMIĘTAJ – Dla najmłodszych dzieci nadaje się wyłącznie dobra jakościowo woda w butelkach (o pojemności nie większej niż półtora litra). Taka, która zawiera mało substancji mineralnych (ilość rozpuszczalnych składników nie może przekraczać 500 mg/dm3) oraz sodu (do 20 mg Na+ na litr), by nad-
miernie nie obciążać niedojrzałych jeszcze nerek. Na etykiecie musi być informacja o pozytywnej opinii Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka.
CZY WODA STUDZIENNA JEST ZDROWA?
Dzieciom, również starszym, nie wolno jej dawać do picia ani używać do przygotowywania potraw. Istnieje niebezpieczeństwo, że może ona zawierać szkodliwe substancje: wypłukane z gleby azotany, środki ochrony roślin czy nawozy. Czasem jest w niej podwyższona ilość bakterii, które mogą wywoływać biegunki. By tego uniknąć, na wyjeździe lepiej korzystać ze znanej, dobrej jakości wody butelkowanej.
JAK PRZECHOWYWAĆ ŻYWNOŚĆ?
Jeśli gotujesz na wakacjach, w warunkach odbiegających od domowych, pamiętaj, by jedzenie osłaniać przed owadami, ostudzić zaraz po ugotowaniu. Także produkty przechowuj w warunkach chłodniczych. Magazynowanie zapasów przywiezionych z domu może być niebezpieczne dla zdrowia. To ważne szczególnie latem, kiedy temperatura otoczenia jest dużo wyższa.
Pozostawiony słoik z niedo-jedzonym obiadkiem, soczek pity wprost z butelki czy kartonika ze słomką, zupa w garnku to doskonałe pożywki dla bakterii. W upalne dni rozmnażają się łatwiej i szybciej, niż w chłodniejszych okresach roku. Na popsucie narażone są też zakupy długo wożone w bagażniku samochodu i kanapki zabrane na spacer. Jeśli jedzenie leżało w cieple lub na słońcu, nie nadaje się dla dziecka nawet po przegotowaniu! Trzeba je wyrzucić. W przeciwnym razie nadmierną „oszczędność” mamy maluch może przypłacić biegunką.