Jak uniknąć kaca?

Kac – i jak go uniknąć

Organizm przekształca alkohol w aldehyd octowy, następnie w kwas octowy i w końcu w dwutlenek węgla. Głównym sprawcą kaca jest najprawdopodobniej aldehyd octowy, znany z tego, że powoduje ból głowy i nudności. Jedną z metod powstrzymywania ludzi od alkoholu jest właśnie wzmocnienie tych nieprzyjemnych efektów ubocznych. Gdy alkohol zostanie wchłonięty do krwiobiegu, zaczyna się doświadczanie efektów wywoływanych bezpośrednio przez etanol, a następnie przez aldehyd octowy. Z chwilą, gdy alkohol zaczyna się rozkładać, rozpoczyna się również proces trzeźwienia. Niestety, rozpoczęcie tworzenia się aldehydu octowego oznacza też początek kaca. Teoretycznie można przyspieszyć proces trzeźwienia, zwiększając ilość ADH. Natomiast na pewno nie przyspieszy trzeźwienia żadna z popularnych metod, jak pocenie się w saunie, gwałtowna gimnastyka, czarna kawa czy zanurzenie głowy w zimnej wodzie.

Fatalne samopoczucie nazajutrz po ciężkim przepiciu jest po prostu efektem procesu powolnego oczekiwania na zniknięcie aldehydu octowego. Nikt jeszcze nie wymyślił skutecznego środka na kaca. Jest to niemożliwe z prostych przyczyn chemicznych, chyba że znajdzie się środek przyspieszający wydalanie aldehydu octowego z organizmu. Istnieje jednak kilka sposobów, by uczynić kaca mniej nieprzyjemnym. Następujące porady mogą pomóc w przeżyciu najgorszych efektów nadmiernego picia:

  •  przed libacją należy wypić szklankę mleka, tak by nie pić alkoholu „na pusty żołądek”;
  • nie należy mieszać alkoholi; co jakiś czas przepijać napojem bezalkoholowym;
  •  przed położeniem się spać wypić pół litra wody;
  •  na śniadanie nazajutrz zjeść coś słodkiego, na przykład miód lub dżem. W ten sposób dostarcza się organizmowi dużo fruktozy – cukru przyczyniającego się do powstania NAD (dinukleotydu nikotynamidoadeninowego), zaangażowanego w przetwarzanie alkoholu. Dodatkowa ilość cukru ustrzeże również przed wyczerpaniem zapasów glikogenu;
  •  należy unikać zabarwionych na ciemno alkoholi, jak porto, sherry i czerwone wina. Jednakże związek między barwą drinka a kacem nie zawsze jest oczywisty: na przykład whisky i rum nabierają czasami głębokiej barwy na skutek dodanego karmelu, czerwień wina pochodzi zaś z zawartych w skórce winogron substancji chemicznych, które mogą być częściowo odpowiedzialne za kaca.

Tradycyjnym ludowym sposobem na kaca jest „klin” – wypicie kolejnego alkoholowego drinka. Ta metoda może jednak przynieść ulgę jedynie nałogowym alkoholikom, kiedy nieprzyjemne efekty kaca są głównie związane z „zespołem abstynencyjnym”. W innym przypadku jest to raczej niemądra metoda.

Uzależnieni od alkoholu, którzy rzeczywiście chcą porzucić nałóg, mogą szukać pomocy w preparatach ułatwiających zaprzestanie picia. Istnieje substancja mogąca uchronić przed pokusą ponownego rozpoczęcia picia. Substancja ta, zwana disulfiramem (lub jedną z ok. 20 nazw handlowych producentów, np. Antabuse), powoduje, że człowiek dobrze zastanowi się, nim sięgnie po kieliszek. Disulfiram blokuje enzym przekształcający aldehyd octowy w kwas octowy. Tym samym aldehyd kumuluje się, przyczyniając się do acetaldehydemii, niezwykle nieprzyjemnej przypadłości. Nawet minimalna dawka alkoholu przyjęta przez osobę z disulfiramem wytwarza wystarczającą ilość aldehydu octowego, by organizm zareagował ze wstrętem. Skutkiem jest po prostu niezwykle silny kac z takimi objawami, jak mdłości, wymioty, ciężki oddech, bóle głowy, ból w piersiach, wypieki. Dolegliwości są tak nieprzyjemne, że osoba z disulfiramem zazwyczaj trzyma się z dala od alkoholu, choć zdarzają się pacjenci z tolerancją na ten specyfik. Niemniej większość disulfiramowych kuracjuszy przechodzi terapię odwykową pomyślnie. Muszą oni jednak pamiętać, że wiele produktów domowego użytku zawiera alkohol, jak choćby esencja waniliowa czy krople żołądkowe.