HO-SHOU-WU (Plygonum multiflorum)
Zwane też He-shou-wu lub Fo-Ti.
Polska nazwa: Rdest Wielokwiatowy
Plygonum multiflorum należy do licznej rodziny polygonum stosowanej powszechnie w orientalnym zielarstwie. Jest niezwykle szybko rosnącym pnączem o sercowego kształtu liściach z licznymi drobnymi kwiatami, które pokrywają roślinę od lata do późnej jesieni.
Ho-shou wu jest rośliną otoczoną magiczną sławą , słynnym chińskim ziołem, któremu przypisuje się zdolność przedłużania życia, zachowania młodości i wigoru przez długie lata, zdolności przewracania naturalnego koloru siwym włosom.
Pierwsze zapiski na temat Ho-shou-wu pojawiają się w czasach dynastii Tang, 713 A.D. Roślina ta była wtedy znana jako jioteng nawiązując nazwą do specyficznej właściwości jej pędów mających tendencję do oplatania się tworząc zielone sploty.
Heshouwu Lun ( zapiski na temat Ho-shou-wu) sporządzone około roku 813 A.D przez Li-Ao opowiadają historię związaną z powstaniem nazwy tej rośliny, w prowincji Nhane żył pewien mężczyzna o nazwisku He Tianer, mimo że miał już 58 lat nie mógł znaleźć żony, jako że natura pozbawiła go zdolności bycia mężczyzną z rozpaczy nad swym losem stał się alkoholikiem. Pewnej nocy zamroczony winem ryżowym, upadł przed progiem domu i przespał tam cała noc. Gdy rano obudził się, zauważył, że obok wyrosły dwa pędy jakiejś rośliny, skręcone na przemian, mimo ze delikatne to poprzez kilkakrotne splecenie stały sztywno opierając się wiatrowi. Pan He zaciekawiony zaczął rozpytywać sąsiadów, lecz nikt nie znał nazwy tej rośliny, jeden z nich znany kpiarz zażartował: ty urodzony impotent i nie rozumiesz tego znaku, przyjrzyj się tej roślinie….Dlaczego jej nie użyjesz?..
Pan He poważnie przyjął poradę, wykopał roślinę, po wysuszeniu sproszkował ją i następnie zmieszał z ulubionym winem ryżowym. Po siedmiu dniach ze zdumieniem odczuł budzącą się w nim męskość, następne dnie potęgowały w nim to odczucie. Wkrótce poślubił wdowę o imieniu Cen, kontynuując dalej zażywanie nalewki ziołowej. Po 700 dniach znikły jego wszystkie dolegliwości, odzyskał młodzieńczy wygląd. Siwe włosy odzyskały dawny ciemny kolor a co więcej wkrótce został ojcem. Wciągu następnych dziesięciu lat ponownie został ojcem kilku synów.
Pan He zmarł mając 160 lat pozostawiając 19 synów i córek, jego syn He Yen stosując ojcowską kurację dożył podobnego wieku pozostawiając 30 dzieci.
Na pamiątkę tego wydarzenia roślin została nazwana Ho-shou-wu, co oznacza czarno włosy Pan Ho.
Jest też nieco inna wersja tej historii, która mówi, że zażywnie tej rośliny Panu Ho zalecił mieszkający w górach mnich, który znajomość o właściwościach prawdopodobnie znał dzięki historii pewnego generała, który naraziwszy się cesarzowi został skazany na śmierć głodową.
Skazańca zamknięto na odludziu w solidnej klatce. Po roku wysłano kilku żołnierzy, aby pochowali szczątki nieszczęśnika, lecz zamiast kości znaleziono generała nie tylko w doskonałym zdrowiu, ale również wyglądającego znacznie młodziej. Okazało się, że generał żywił się pędami niezwykle szybko rosnącego pnącza.
Nie wiadomo, która wersja jest prawdziwa, pewnym jest tylko, że zajmuje bardzo ważne miejsce w medycynie Chińskiej.
Przez długie lata Ho-shou-wu był stosowany przez Taoistów jako sekretny składnik receptur mających zapewniać nieśmiertelność i przez to nie był powszechnie stosowany w tradycjonalnych recepturach Chińskich.
Historia Pana Ho była inspiracją dla wielu Chińskich zielarzy poszukujących eliksiru młodości, sława Plygonum multiflorum przetrwała do dzisiaj jako środka spowalniającego procesy starzenia. Przeprowadzane na niewielką skalę studia farmakologiczne zdają się potwierdzać, że ekstrakt Ho-shou-wu ma właściwości poprawiające pracę systemu krążenia, wzmacnia system immunologiczny, spowalnia degenerację gruczołów hormonalnych a także ma właściwości antyoksydacyjne potwierdzając możliwość spowalniania procesów starzenia.
Inne studia przeprowadzone w Chinach tym razem na dużą skalę i opublikowane w Hubei Journal of Traditional Chinese Medicine ( 1991) dotyczyły zastosowania Ho-shou-wu w leczeniu problemów związanych z łysieniem (alopecia areata i alopecia totalis).Jak podaje raport 630 pacjentów zostało wyleczonych uzyskując całkowity lub częściowy odrost włosów, tylko u 48 pacjentów nie uzyskano poprawy ( mniej niż 6%).
W tradycyjnej Chińskiej medycynie Plygonum multiflorum stosowane jest w dwóch postaciach: suszony surowy korzeń oraz korzeń preparowany. Preparacja polega na wygotowaniu pociętego na plastry surowego korzenia w wywarze czarnej fasoli sojowej, proces ten zmienia całkowicie właściwości lecznicze rośliny.
Surowy korzeń stosowany jest do zazwyczaj do poprawy pracy systemu trawiennego oraz jako środek oczyszczający krew. Preparowany korzeń ma za zadanie poprawę cyrkulacji krwi, pobudzenie pracy nerek i wątroby jest teraz powszechnie stosowany jako tonik pobudzający energię witalną (qi), przedłużający długoœć życia oraz jest stosowany w problemach seksualnych. Jest on również składnikiem formuł ziołowych w stosowanych w przypadkach przedwczesnej siwizny, bólów krzyża, dusznicy bolesnej, zaniżonym poziomie energii oraz szeregu innych problemów.
Sława HO-SHOU-WU dotarła na zachód dzięki The New York Times w roku 1930, który to opublikował sensacyjną wiadomość o śmierci 250 letniego zielarza Mistrza Li Cheng Yen
Mistrz Li wciągu długiego zachowywał doskonałe zdrowie, miał doskonały apetyt do ostatnich lat był zdolny do długich pieszych podróży włącznie z drogą przez trudne nawet dla młodego bezdroża górskie. Oczywiście Mistrz Li twierdził, że zawdzięcza swą długowieczność HO-SHOU-WU jak również ćwiczeniom Ba-Kua będącymi rodzajem Tai Chi.
Na zachodzie HO-SHOU-WU przemianowano na Fo –Ti, co podobno oznacz eliksir życia.
Fo-Ti stało się popularnym składnikiem wielu receptur naśladujących Chiński formuły na różne dolegliwości.
HO-SHOU-WU można kupić bez problemu w każdym sklepie z ziołami Chińskimi, nie radziłbym jednak pytać o Fo-Ti, ta nazwa nic nie mówi Chińskim sprzedawcom ziół, należy pytać o HO-SHOU-WU HE-SHOU-WU lub ZI-SHOU-WU. Produkt jest sprzedawany zazwyczaj 1 funtowych opakowaniach i jest stosunkowo nie drogi.
Można zastosować recepturę Pana Ho, czyli zalać winem HO-SHOU-WU, najlepiej sproszkowane ( zmielone w młynku do kawy) i po kilku dniach „naciągania” pić 2 lub 3 małe kieliszki dziennie.
Osobiście pijam od czasu do czasu herbatkę będącą kombinacją HO-SHOU-WU z dwoma nie mniej legendarnymi ziołami Chińskimi a mianowicie Schizandrą ( WU-WEI-ZI) oraz Chinese Wolfbery (GOU-QI-ZI), łyżeczkę od herbaty każdego z nich parzy się w termosie przez kilkanaście minut, nie wiem jeszcze czy kombinacja ta opóźnia proces starzenia, ale na pewno ma atrakcyjny, egzotyczny smak.