Czekolada

SŁYSZELIŚCIE JUŻ? Specjaliści twierdzą, że czekolada może działać dobroczynnie na serce. Zaskakujące wyniki badań pokazują, że zawiera lecznicze związki podobne do tych występujących w czerwonym winie, herbacie, warzywach i owocach.

Nawet w biuletynie prestiżowego „New England Journal of Medicines Heart Watch” pojawiła się informacja, że „pokaźna część badań” sugeruje, iż składniki ziarna kakaowca wywierają niewielki „korzystny wpływ na specyficzne czynniki powiązane z chorobami serca”. Akademicki „Journal of Nutrition” poświęcił cały numer analizie „leczniczych właściwości” czekolady.

OTO JAK CZEKOLADA CHRONI ZDROWIE

Zapewnia ogrom przeciwutleniaczy: czekolada jest bogata w chroniące komórki antyoksydanty. Czterdziesto dwugramowy batonik czekolady mlecznej zawiera na ogól 400 miligramów tych substancji, mniej więcej tyle samo co kieliszek czerwonego wina, donosi profesor chemii Joe A. Vinson z Uniwersytetu Scranton w Pensylwanii. Ciemna czekolada ma ich dwa razy więcej, a biała nie ma w ogóle. W badaniu Uniwersytetu Kalifornijskiego (Davis) okazało się, że poziom aktywności antyoksydacyjnej krwi badanych podskoczył o 31 procent dwie godziny po zjedzeniu 8 dag półsłodkich czekoladowych M&M’s-ów. Badanie włoskie pokazało, że ciemna czekolada znacznie silniej podnosi poziom przeciwutleniaczy we krwi niż mleczna. Ewidentnie właśnie ten gatunek czekolady dostarcza największej ilości antyoksydantów i jest najkorzystniejszy dla zdrowia.

Walczy z cholesterolem: zawarte w czekoladzie przeciwutleniacze pomagają hamować chemiczne przemiany złego cholesterolu LDL odpowiedzialne za zakrzepy. Vinson ustalił nawet, że czekoladowe antyoksydanty są skuteczniejsze w detoksykacji LDL niż witamina C. Wyniki badania prowadzonego przez Penny Kris-Etherton z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii dowodzą, że dieta bogata w ciemną czekoladę albo kakao podnosi poziom dobrego cholesterolu HDL. Wcześniej ta sama badaczka ustaliła, że codzienne jedzenie batonika czekoladowego przez miesiąc (zamiast innych wysoko węglowodanowych przekąsek) nie podnosi poziomu złego cholesterolu LDL u mężczyzn.

Zapobiega zakrzepom: zawarte w czekoladzie przeciwutleniacze działają jak aspiryna, redukując lepkość płytek krwi i zakrzepy, które mogą skutkować zawałem i udarem. W jednym z badań 30 osobom podawano zwykłą wodę, napoje kofeinowe albo wyciąg z kakao zawierający półtora raza więcej przeciwutleniaczy niż typowy ćwierćlitrowy kubek gorącego kakao. Ten ostatni napój znacząco zwolnił czas krzepnięcia krwi.

Rozszerza naczynia krwionośne: sprawne funkcje naczyniowe – rozszerzanie się naczyń krwionośnych – pomagają zapobiegać chorobom serca, zwłaszcza nadciśnieniu tętniczemu i zakrzepom. Zawarte w czekoladzie przeciwutleniacze, zwane procyjanidami, rozszerzają naczynia krwionośne, podnosząc stężenie tlenku azotu, według Wydziału Medycznego Uniwersytetu Kalifornijskiego (Davis). Wyniki tamtejszych badań pokazują także, że łagodzą procesy zapalne uznawane obecnie za głównego sprawcę chorób układu krążenia.

ABY ZAPEWNIĆ SOBIE maksimum korzyści, jedzcie ciemną czekoladę, która ma więcej przeciwutleniaczy niż mleczna. Biała jest ich w ogóle pozbawiona.

Obniża ciśnienie krwi: u uczestników jednego z niemieckich badań z łagodnym nadciśnieniem, którzy przez dwa tygodnie codziennie jedli osiemdziesięcio pięciogramowy batonik czekoladowy, odnotowano spadek ciśnienia krwi. Wartość skurczowa (górna) zmniejszyła się średnio o 5,1 mm Hg, a rozkurczowa o 1,9 mm Hg. Eksperci twierdzą, że spadek był bardzo zbliżony do efektów diety niskosodowej.

KILKA PYTAŃ O DRUGĄ STRONĘ MEDALU

Czy można przytyć od czekolady? Ponieważ czekolada zawiera mnóstwo tłuszczu i cukru, spożywanie jej w nadmiernych ilościach musi skutkować przyrostem wagi. Ale prowadzone na całym świecie badania pokazują, że wcale nie jest ona główną przyczyną otyłości. W Szwajcarii na przykład spożycie czekolady na głowę jest dwukrotnie wyższe niż w USA (i kształtuje się na poziomie około 10 kg rocznie), a mimo to kraj ten szczyci się jednym z najniższych wskaźników otyłości na świecie.

Czy czekolada nie zawiera mnóstwa osadzającego się na ściankach tętnic tłuszczu? Około 60 procent zawartych w niej tłuszczów ma charakter nasycony, a typowy batonik czekoladowy zawiera 8 gramów tłuszczów nasyconych, zatem objadanie się czekoladą znacznie zwiększa spożycie tłuszczów nasyconych. Jednak wydaje się, że umiarkowane ilości czekolady nie są szkodliwe. Szeroko zakrojone badania harwardzkie pokazały, że u kobiet, które jadły batonik czekoladowy trzy lub cztery razy w tygodniu, ryzyko wystąpienia choroby serca nie było wyższe niż u tych, które trzymały się od czekolady z daleka.

Czy cukier zawarty w czekoladzie nie jest niezdrowy? W nadmiernych ilościach, owszem, jednak indeks glikemiczny batonika czekolady – czyli stopień, w jaki jego spożycie podnosi stężenie glukozy we krwi – jest niższy niż IG słodzonych płatków śniadaniowych albo bułeczek.

A co z zawartą w czekoladzie kofeiną? Tabliczka ciemnej czekolady zawiera od 10 do 30 miligramów kofeiny, co jest ilością bardzo umiarkowaną w porównaniu ze 100 miligramami, które znajdziemy w filiżance kawy.

WNIOSEK

Odkryte niedawno prozdrowotne właściwości czekolady sprawiają, że przestaje ona być tylko zbiorem pustych kaloriii, jednak nikt nie twierdzi że zdrowo jest jeść odpięciu do dziewięciu tabliczek czekolady dziennie zamiast jabłek czy marchwi. Pozostaje ona nadal wysokotłuszczowym, słodkim rarytasem spożywanym okazjonalnie, a nie podstawą codziennej diety, jak owoce czy warzywa.